Niedzielna kawa i magazyn - sierpień

Najnowszy numer Elle Decoration wpadł mi w ręce na tegorocznym festiwalu Gdynia Design Days. Piękna pomarańczowa okładka spowodowała, że temat sierpniowej kawy nie mój być inny. Najnowsze wydanie w dużym stopniu poświęcone jest tegorocznym targom w Mediolanie, wyszukałam jednak jeszcze kilka innych ciekawych artykułów.

Miłośnicy wzorów, szczególnie tych retro, koniecznie muszą przeczytać artykuł o niezwykłej Lucienne Day. Ta belgijsko - angielska projektantka za cel swojej pracy postawiła stworzenie tkanin do masowej produkcji, aby przeciętni ludzie mogli cieszyć się sztuką w domu na co dzień. Najbardziej znanym wzorem jest Calyx, zaprojektowany na krajową wystawę Festival of Britain w Londynie w 1951 roku. Jej odważne wzory używane były początkowo do produkcji ubrań, a z czasem przeniosły się także do wnętrz. Wyraźne, duże ornamenty, często w jaskrawych kolorach, dawały teatralny efekt i wybijały się na tle ówczesnych stonowanych motywów. Do pomieszczenia z zasłonami jej projektu nie potrzeba więcej ozdób - są ozdobą same w sobie.

Pora na ulubione wnętrze wydania - paryskie, haussmanowskie mieszkanie, w którym meble z różnych epok tworzą niepowtarzalną całość. W oryginalnym układzie pomieszczeń królują białe ściany ozdobione sztukateriami, parkiet o przyjemnym, orzechowym kolorze oraz ogromna ilość światła wpadająca przez duże okna. W każdym pokoju znajduje się kominek o indywidualnym charakterze, między innymi zachowany w nienaruszonym stanie zielony piec kaflowy. To nieduże mieszkanie (55 metrów kwadratowych) to idealnie wyważone połączenie nowoczesności z historią, przy zachowaniu przejrzystości i przestrzeni.

Kilka stron dalej przykuła moją uwagę rozkładówka pasująca do klimatu paryskiego mieszkania. W zbiorze porad dotyczących wyodrębniania różnych stref w salonie pojawił się kącik do wypoczynku. Starannie dobrane detale, różnorodność wzorów i spójna kolorystyka powodują, że chętnie piłabym tam poranną kawę.

Tegoroczna wystawa "Stolarnia Zmysłów" organizowana przez Barlinka, Tabandę i Design Alive odwiedziła najpierw Łódź Design a potem zrobiła furorę w Mediolanie. Naszych polskich dębów nie zabrakło także na gdyńskich Gdynia Design Days. My też wzięłyśmy udział w akcji sadzeniu drzew i pielęgnujemy otrzymaną sadzonkę. Elle wspomina o sukcesie leśnej wystawy oraz z dumą podkreśla obecność innych polskich projektantów w Mediolanie i przytacza kilka przykładów fantastycznych projektów.

Na zakończenie ciekawa historia pewnego fotela. I to nie byle jakiego, bo bujanego! Powstały w 1880 roku ażurowy fotel bujany Dondolo do niedawna występował w wielu domach. Technologia giętego drewna litego opracowana została na początku XIX wieku przez Michaela Thoneta, który wraz z bratem szybko zdobył popularność i otwierał jedną fabrykę za drugą. Okazuje się, że meble Thoneta są totalnie ponadczasowe - produkowane są do dziś przez firmę Ton.

P.s. W tym numerze znalazłam także obraz mojej koleżanki z roku na liście zakupów inspirowanej jednym z wnętrz. Ewa tworzy syntetyczne wizje miasta, nie tylko na płasko, i mam nadzieję, że w końcu kiedyś trafię na jedną z jej wystaw. Prace Ewy Pietrzak możecie kupić tu.

źródła zdjęć:

6 - materiały prasowe Ton

#niedzielnakawa