Recenzja: Dom, Krótka historia idei - W. Rybczyński
- dotzajn
- 26 lis 2016
- 2 minut(y) czytania
Pora nadrobić zaległości! Ciekawych książek o wnętrzach nie jest dużo - dzisiaj w poszukiwaniu inspiracji najczęściej zanurzamy się w otchłani internetu i pinteresta. Czasem warto sięgnąć głębiej - w tej głębi na pewno jest także mała, niepozorna książka Witolda Rybczyńskiego o historii idei domu.

Poszukujący prostych sposobów na odmianę mieszkania czy sposobu doboru kolorów do pokoju o konkretnej funkcji nie znajdą u Rybczyńskiego nic dla siebie. To książka dla tych, którzy chcą zrozumieć dlaczego nasze domy wyglądają tak jak wyglądają i jak wyglądały w średniowieczu i dlaczego o "komforcie" można mówić dopiero od niedawna. Historia tłumaczy nasze dzisiejsze preferencje oraz obnaża wady współczesnych trendów w kontekście uniwersalnych i podświadomych potrzeb ludzkich.

Trendy to także ciekawy temat omówiony przez Rybczyńskiego - wygląd mebli ewoluował wraz z aktualną modą, ich funkcja jednak rzadko się zmieniała. Wzorniki mebli opracowywane przez stulecia rozwijały się, dając w efekcie przepis na poprawną konstrukcję np. krzesła, ubieranego potem w detale według upodobań. Siedziska ogólnie są tematem najważniejszym w meblarstwie ze względu na swoją skomplikowaną budowę i duży wpływ ergonomii na ostateczny efekt. Krytyka współczesnych modeli odcinających się od tradycji zdaje się być słuszna - siedzieliście kiedyś na jednej z ikon designu? Ja na niewielu, jednak jeżeli wierzyć autorowi na większości z nich wytrzymać można jedynie około 40 minut.

"Dom. Krótka historia idei" to niewielka, poręczna książka nadająca się idealnie do pociągu, która w sposób niezwykle skondensowany ale i czytelny przedstawia nieznaną historię ewolucji koncepcji domu i komfortu. Czytałam ją prawie jak powieść, czekając na to co będzie dalej i jak ludzie na przestrzeni wieków doprowadzili do tego, że każda kuchnia ma ten sam ciąg funkcjonalny a mieszkanie podzielone jest na kilka konkretnych stref.
Ciekawi? Książki w dłoń!
Comments